Imagin - Harry :
Do końca roku szkolnego pozostało kilka dni , chciałaś je spędzić jak najlepiej w Sydney . * dzwoni do ciebie telefon * " Cześć [T.I] . Jutro wyjeżdżasz , wiem dlatego emm . wpadniesz dzisiaj do tego klubu starsers ? Będą znajomi , przyjaciele , no skuś się proszę " - błagała cię przyjaciółka . " Okej i tak nie mam dzisiaj nic do roboty . Więc o której ? " - zapytałam . " O 18 : 30 przyjadę do ciebie z moimi pięcioma przyjaciółmi , pasuję ? " - pięcioma przyjaciółmi ? chwilę się zastanowiłaś . " Okej , do zobaczenia " . - odłożyłaś telefon . - Kurde w co ja się ubiorę ? - zapytałaś sama siebie . Do przyjazdu twojej przyjaciół z jej znajomymi dzieliło ciebie jakieś pół godziny . Ze swojej szafki wyciągnęłaś najnormalniejsze ciuchy jakie miałaś , nie lubiłaś się wyróżniać z pośród tłumu dlatego też ubrałaś to klik . Zrobiłaś sobie lekki make up i wyprostowałaś swoje długie włosy . Ubierając swoje szpilki usłyszałaś trąbiący wóz , wyjrzałaś przez okno . Uśmiechnęłaś się sama do siebie i wyszłaś z mieszkania , nie mogłaś uwierzyć przed twoim domem stała wielka czarna limuzyna . Nagle otworzyło się okno z boskiego samochodu . - No chodź ! - krzyknęła twoja przyjaciółka . Nie wierząc w to dalej , wzięłaś głęboki wdech i wsiadłaś do limuzyny . To kogo w środku zobaczyłaś prawie doprowadziło cię do omdlenia . Przełknęłaś głośno ślinę . Musiałaś jakoś zacząć . - Emm . cześć , jestem [T.I] . - przedstawiłaś się " znajomym " przyjaciółki . Skąd ona do cholery znała One Direction ? Nie miałaś pojęcia . Siedziałaś między Harrym , a Niall'em . W drodze do klubu zdążyłaś się zapoznać bliżej z chłopakami . Dojeżdżając Harry drażnił się cały czas z tobą , szczypiąc cię w pośladek . Cały czas się śmieliście . Wchodząc do klubu , paparazzi robiło Wam to znaczy chłopakom zdjęcia . Na początku strasznie się nudziłaś , po pijając szóstego drinka podszedł do ciebie Harry . - Zatańczysz ? - zapytał. Jego zapach perfum mieszał się z alkoholem , twój pewnie też . - Jasne . - schodząc z wysokiego taboretu lekko się zachwiałaś . Zrobiłaś się lekko czerwona . Wychodząc na parkiet z loczkiem , on objął cię w tali , a ty swoje ręce wplotłaś w jego kręcone włosy . Bujaliście się w rytm piosenki , wasze usta dzieliły milimetry . Harry już miał cię pocałować kiedy ty zatrzymałaś go trzymając palcem jego usta . Pokiwałaś głową . - Harry , przykro mi , ale nie . - odpowiedziałaś kiedy chciał cię pocałować. - Jesteśmy pijani , jutro wyjeżdżam uwierz mi szybko się zakochuje choćby przez jeden pocałunek . Wybacz . - odeszłaś od niego . Zostawiłaś go samego na parkiecie , lekko spuścił głowę w dół . Wyszłaś tylnymi drzwiami na zewnątrz , żeby zaczerpnąć świeżego powietrza . Usiadłaś na murku , rozmyślając . - Za szybko to się dzieje - pomyślałaś . Poczułaś znów ten zapach , zapach perfum zmieszanych z alkoholem . Obróciłaś się do tyłu , za tobą stał Harry był bardziej pijany niż przed twoim wyjściem . - [T.I] to że jestem pijany to nie znaczy że zapomnę to co się zaraz wydarzy . - podchodził do ciebie coraz bliżej . Zeszłaś z murku , wasze usta prawie się stykały . Wiedziałaś że już się zakochałaś w nim , te kilka godzin połączyło Was bliżej niż myślałaś . - Harry , nie rozumiesz że ja jutro wyjeżdżam miliony kilometrów stąd i nie wiadomo czy kiedykolwiek tu znowu wrócę ? - kiedy mówiłaś w twoich oczach pojawiło się mnóstwo łez . - Wyjadę z Tobą . - odpowiedział . - A zespół ? Nie pozwolę Tobie go opuścić. - powiedziałaś . - To zostań tu ze mną . - mówił błagalnym tonem . - Harry znamy się zaledwie kilka godzin , wiem że nasza znajomość i tak nie potrwa długo . Różnimy się ty jesteś sławny , a ja zwykłą nastolatką . Stać cię na kogoś lepszego niż ja .. - zamknął twoje usta soczystym pocałunkiem . - Widzisz , te kilka godzin wystarczyło żebym się zakochał w tobie na zabój . Jeżeli odjedziesz wiec że pojadę za tobą , chociaż by na koniec świata . - spłynęła ci łezka po policzku . - Kocham Cię ! - krzyknął Harry na cały swój głos . Chwyciłaś jego policzki i namiętnie pocałowałaś . - Ja ciebie też dlatego zostanę z Tobą , tylko błagam nie zostawiaj mnie ! - powiedziałam ze łzami w oczach . - To raczej ja powinienem błagać ciebie żebyś mnie nie zostawiała . Kocham Cię . - Wasze wargi znowu się dotknęły tylko że tym bardzie mocniej i zachłanniej .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz